poniedziałek, 9 maja 2016

Jak zaakceptować siebie ?

Dziś będzie o tym, jak zaakceptować siebie.

Na początek - czym jest akceptacja ?

Akceptacja jest uznaniem czegoś, aprobatą, potwierdzeniem czegoś, pogodzeniem się z czymś, czego nie można zmienić, uznaniem czyichś cech postępowania za zgodne z oczekiwaniami, jak również formalną zgodą na jakieś działania.

Nie będziesz szczęśliwa, dopóki w pełni nie pogodzisz się z tym, kim tak naprawdę i jaka jesteś.           A droga do tego wcale nie jest wyboista.

Wiele z nas ma świadomość, że samoakceptacja jest receptą na szczęśliwe życie, a niedawno potwierdzono to naukowo. Wiemy to dzięki brytyjskim naukowcom z Uniwersytetu w Hertfordshire. Zdaniem badaczy zaakceptowanie siebie jest najistotniejszym czynnikiem na drodze do osiągnięcie osobistego szczęścia i jak najczęściej należy robić rzeczy, które nas do tego przybliżają.

„Nasze codzienne nawyki mają dużo większy wpływ na nasze poczucie szczęścia niż możemy to sobie wyobrazić” – stwierdził współautor badań dr Mark Williamson. Tyle że istnieje spora grupa osób, która siebie nie akceptuje. Nie odpowiada nam własna uroda, sytuacja materialna, miejsce,       w którym obecnie jesteśmy, charakter. Zjadają nas kompleksy, nie umiemy pozbyć się ciężaru własnych niepowodzeń, które rzucają cień na całe nasze życie. Dobra wiadomość jest taka, że wszystko siedzi w twojej głowie. Małymi, systematycznie powtarzanymi krokami uda ci się zaakceptować siebie        i odkryć, że możesz czuć się ze sobą naprawdę dobrze.

„Jeżeli nie kochamy siebie, to, co wydaje nam się miłością, bardzo często może być zawieszeniem się na kimś. Być może damy radę, ale może ten ktoś nie da rady. Może my też w pewnym momencie same wybuchniemy, pękniemy. Dlatego najpierw trzeba pokochać siebie, najpierw trzeba zaakceptować siebie, bo nie jesteśmy w stanie kochać, jeżeli nie kochamy siebie. Tak samo jak nie jesteśmy w stanie dać komuś szczęścia, jeżeli same nie jesteśmy szczęśliwe” – powiedziała               w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle modelka, celebrytka i autorka książek Ilona Felicjańska.

Tak powinna wyglądać najbardziej prawidłowa droga do pełne samoakceptacji :



  • Nigdy nie porównuj się do innych


Gdy porównujesz dwie rzeczy, automatycznie jednej i drugiej nadajesz ocenę. Ma to zastosowanie   w każdym przypadku – również takim, kiedy zestawiasz samą siebie z kimś innym. I zazwyczaj wypadasz w tym porównaniu blado. Bo koleżanka ma lepszą pracę, jest zgrabniejsza, ma lepszego partnera, mieszka w większym domu, nie żyje na kredyt, osiągnęła sukces… Nie rób tego, bo to psychiczny masochizm! Pamiętaj, że twoja ocena czyjegoś życia jest tylko pobieżna – nigdy nie wiesz, jakim kosztem ktoś coś osiągnął, co dzieje się w jego domu, z jakimi problemami się zmaga. Kiedy porównujesz się do innych, zawsze znajdziesz powód, by się zdołować.


  • Doceń to, co masz

Tak śpiewa w jednej ze swoich piosenek Kamil Bednarek. Najwyższy czas wziąć to sobie do serca, bo to nie tylko puste słowa, a zasada, którą warto zacząć stosować. Brak samoakceptacji często wynika z tego, że nie potrafimy cieszyć się tym, co mamy. Jesteśmy krótkowzroczne – a wtedy ciągle mamy niedosyt, stale wydaje nam się, że robimy i posiadamy za mało. Tylko że – możemy się założyć – masz znacznie więcej niż ci się wydaje. Psychologowie dają radę: spisz na kartce wszystkie (!) rzeczy, z których jesteś dumna. To mogą być nawet pozorne błahostki takie jak remont pokoju przeprowadzony bez fachowej pomocy czy oduczenie się złego nawyku. Noś tę kartkę przy sobie       i czytaj ją zawsze, gdy dopada cię gorszy nastrój.


  • Zmień to, czego nie możesz w Sobie zaakceptować

Jest takie znane powiedzenie: „Zaakceptuj to, czego nie możesz zmienić. Zmień to, czego nie możesz zaakceptować”. Jego siła tkwi w prostocie. Pewnie jest coś, co nie pozwala ci w pełni się ze sobą pogodzić – może niedostatek w wyglądzie, jakaś wada, drobny defekt. Jeżeli ciągle           o tym myślisz i nie umiesz tego zaakceptować, pozbądź się tego raz na zawsze. Potraktuj to jak chorobę – gdy niedomagamy, szukamy pomocy u lekarza, stosujemy leki i robimy wszystko, by jak najszybciej stanąć na nogi, prawda? Z samoakceptacją jest tak samo. Pozbądź się ze swojego życia tego, co ci je zatruwa. Praca nad sobą nie tylko jest celem, by to osiągnąć, ale również pomoże ci odkryć samą siebie, osiągnąć wewnętrzną równowagę.


  • Nie oglądaj się za Siebie

Najgorsze, co możesz dla siebie zrobić, to rozpamiętywać przeszłość. Każdy z nas ją ma – czasem łatwiejszą, czasem trudniejszą, a niekiedy traumatyczną. Dopóki nie jesteś w zgodzie ze swoją przeszłością, niszczysz swoją teraźniejszość i przyszłość. Również w tym przypadku zastosowanie ma zasada: „Zaakceptuj to, czego nie możesz zmienić” – a przeszłości zmienić nie możesz, prawda? Czasem pogodzenie się z tym, co kiedyś cię spotkało, wymaga pomocy z zewnątrz, np. psychologa. Warto zrobić to dla siebie. Im szybciej zamkniesz przeszłość na klucz i ją zaakceptujesz, tym prędzej staniesz na nogi i zaczniesz oddychać pełną piersią.


  • Odkryj Siebie na nowo

Ile masz lat? Załóżmy, że 25. Od 25 lat każdego dnia widzisz w lustrze tę samą osobę. Osobę, która zmieniała się przez lata, która wiele przeszła, miała wzloty i upadki – jak każdy. Osobę, która bywała swoim najgorszym wrogiem, a niekiedy jedynym przyjacielem. Bywało, że zamykałaś się w sobie     i nie chciałaś z nikim rozmawiać. Ale w każdej sekundzie swojego życia byłaś ze sobą. Czy to nie wystarczający powód, by przestać oceniać się surowo, katować za każde potknięcie? Naprawdę tego nie potrzebujesz. Zrób proste ćwiczenie: stań przed lustrem i uśmiechnij się do siebie. To jesteś ty – wartościowa, niepowtarzalna, wyjątkowa osoba, która nie potrzebuje tego, byś sama była swoim najsurowszym sędzią.

Badacze z Uniwersytetu w Hertfordshire wyróżnili 10 głównych czynników, które wpływają na nasze poczucie szczęścia. To:

- pomaganie innym (giving)

- dbanie o dobre relacje (relating)

- dbanie o ciało (exercising)

- dostrzeganie otaczającego świata (appreciating)

- uczenie się nowych rzeczy (trying out)

- stawianie sobie celów (direction)

- niepoddawanie się w trudnych chwilach (resilience)

- pozytywne nastawienie (emotion)

- zadowolenie z siebie (acceptance)

- poczucie przynależności do czegoś większego (meaning).

Ja osobiście uważam, że wcale nie jest łatwo w pełni zaakceptować Siebie. To wbrew wszelkim pozorom ( przynajmniej dla Mnie ) byłaby bardzo długa i niesamowicie skomplikowana droga do pełnego sukcesu. Może Mi się tylko tak wydaje, ale jako, że mam kompleksy to chyba nie do końca umiałabym w pełni zaakceptować siebie.
A Wy, w pełni akceptujecie siebie czy może również macie z tym problem ?
Piszcie w komentarzach.



    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz