niedziela, 22 maja 2016

Badania do pracy licencjackiej.

Jutro muszę jechać do Łodzi, czyli jakieś 50 km drogi busem w jedną stronę, a później będę musiała dostać się do miejsca docelowego tramwajem. Kompletnie nie znam tego miasta i nie wiem, czy,        a jeżeli tak to, jak Sobie poradzę, ale mam nadzieję, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku.
Po co tam jadę ? Po to, żeby wreszcie załatwić Sobie badania do pracy licencjackiej. Obrona na początku lipca, a Ja jeszcze nic w tej kwestii nie mam. Próbowałam w tak wielu miejscach poszukać osoby do przeprowadzenia badania - potrzebuję nieletniej po próbie samobójczej, z którą muszę przeprowadzić rozmowę, oraz potrzebuję również z kimś z otoczenia tej osoby przeprowadzić wywiad. Konkretniej rzecz ujmując zmierzam do Kliniki Psychiatrii Młodzieżowej ( Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi ) mieszczącej się   w Łodzi przy ulicy Czechosłowackiej 8/10. Wielokrotnie próbowałam się tam dodzwonić, ale kiedykolwiek tylko ktoś tam odbierze i poproszę o przełączenie do Pani dyrektor tej placówki Pani profesor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi doktor habilitowanej nauk medycznych Agnieszki Gmitrowicz to oczywiście zostaje telefon przełączony, ale tam nikt nie odbiera i już sama nie wiem, czy jest to celowy zabieg, żeby się wreszcie odwalić od nich, czy po prostu osoba przełączająca nie wie, że Pani dyrektor nie ma w gabinecie, czy ogólnie na terenie kliniki, czy już o co tu innego może chodzić.
W największym skrócie rzecz ujmując, jeżeli jutro z rana nie uda Mi się tam dodzwonić to wystąpi faktyczna konieczność pojechania tam. Muszę się dowiedzieć, czy w końcu wyrażają zgodę na to, bym mogła tam przeprowadzić badania, czy mam Sobie jeszcze innego miejsca poszukać, albo kompletnie zmienić temat pracy licencjackiej, co wiązałoby się z przeniesieniem terminu obrony na wrzesień.
Jak dotąd próbowałam znaleźć taką osobę do przeprowadzenia badań we wszystkim poradniach psychologiczno - pedagogicznych w mieście, gdzie studiuję, co więcej - pytałam w prywatnych gabinetach psychologów i psychiatrów, jak również w szkołach gimnazjalnych w całym mieście         i niestety nikt nigdzie Mi nie chciał pomóc. Tak to jest w Naszej Polsce, że jeżeli ktoś chce nabyć jakieś doświadczenie zawodowe, mieć jakąś praktykę, żeby ewentualnie mieć w przyszłości możliwość podjęcia pracy w określonym kierunku to nie ma na to żadnych, nawet najmniejszych szans, ponieważ nie ma gdzie się czegokolwiek nauczyć. I takie są później skutki takich działań, że nie ma specjalistów w żadnej dziedzinie i narzekają ludzie, że nie mają gdzie szukać pomocy, jeżeli wystąpi taka konieczność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz