wtorek, 8 listopada 2016

Kancelaria Prawno - Odszkodowawcza

Kochani, wznawiam współpracę z Kancelarią Prawno - Odszkodowawczą pomagającą osobom poszkodowanym w wypadkach w odzyskiwaniu najwyższych możliwych należnych odszkodowań z ubezpieczenia OC.
Pomagamy osobom po wypadkach:
- komunikacyjnych,
- rolniczych,
- w pracy,
- na śliskim bądź uszkodzonym chodniku,
- w wyniku błędu medycznego.
Zajmuejmy się sprawami nawet do 20 lat wstecz (sprawy karne - wypadki ze skutkiem śmiertelnym) oraz do 3 lat wstecz (sprawy cywilne).
Zapraszam wszystkich zainteresowanych skorzystaniem z bezpłatnej porady prawnej pod wskazany adres: https://www.facebook.com/TwojeWsparciePrawne/
#TwojeWsparciePrawne

niedziela, 23 października 2016

Czy reptilianie (zmiennokształtni) faktycznie istnieją i rządzą światem?

Kim są reptilianie?
Reptilianie (także Saurianie, Jaszczuroludzie, Istoty Gadzie) – rzekomo istniejąca rasa humanoidalnych gadów, najczęściej przedstawianych jako obdarzone inteligencją i zdolne do upodobnienia się wyglądem do ludzi. 
Dla przykładu zamieszczę kilka 'zadziwiających' wydawać by się mogło filmików:
Przyjcie się bardzo dokładnie wyżej zamieszczonym materiałom.
Moim zdaniem, jak to się pospolicie mówi coś fakycznie jest 'na rzeczy'.
Zapraszam do udostepniania oraz komentowania.

sobota, 8 października 2016

10.10.2016 - OGÓLNOPOLSKI DZIEŃ PROTESTU NAUCZYCIELI

Moim zdaniem w tym wydarzeniu - OGÓLNOPOLSKIM DNIU PROTESTU NAUCZYCIELI zaplanowanym na 10.10.2016 powinni wziąć udział wszyscy nauczyciele od tych uczących w podstawókach, gimnazjach, szkołach średnich po nauczycieli akademickich, w tym również nauczyciele emerytowani, obecni oraz przyszli, bo to jest bardzo ważna kwestia dla całego społeczeństwa polskiego. I nie należy oczywiście zapominać, pomijać w tym wszystkim rodziców uczniów wszystkich wyżej wymienionych szkół. Nie pozwólmy na to, żeby aktualny polski rząd stopniowo zawłaszczał sobie wszystko, wszelkie Nasze wolności i prawa!!!!! Podobnie, jak kiedyś była III Rzesza to tak teraz zapewne w niedługiej perspektywie Polskę czeka IV RP i nie możemy absolutnie do tego dopuścić, jeżeli chcemy żyć w demokratycznym kraju. Nie możemy również pozwolić na to, żeby w Polsce zapanowało jednowładztwo niejakiego Pana Jarosława K., ponieważ do niczego dobrego w swoich skutkach z pewnością by nie prowadziło. Już powoli zaczyna źle się dziać, ponieważ najprawdopodobniej nauka historii w szkołach będzie odbywała się w oparciu
o życie Lecha K., a wówczas to już z pewnością Polska i Polacy zostaną zmuszeni do klęknięcia na kolana i życia w takiej pozycji. Nie wiem, jak Wy, ale ja tego nie chcę.
I powiem Wam szczerze, że nie wiem, co miałaby tak naprawdę zmienić planowana przzez aktualny rząd reforma edukacyjna z 6 lat szkoły podstawowej + 3 lat gimnazjum + 2 lat szkoły zawodowej + 3 lat liceum / 4 lat technikum na 8 lat szkoły podstawowej + 4 lata liceum / 5 lat technikum. Przecież programy nauczania, a raczej treści będą te same, a zmienianie formy w samej sobie, bo tak moim zdaniem nie ma najmniejszego sensu.

wtorek, 4 października 2016

Referendum aborcyjne a CETA.

Wszystko fajnie, ja oczywiście nie mówię, że całkowity zakaz aborcji oraz stosowania antykoncepcji są czymś dobrym, bo naturalnie nie są, gdyż bynajmniej ja nie lubię, kiedy ogranicza mi się w jakikolwiek sposób moje prawa, niemniej jednak nie zapominajmy o tym, że podczas wczorajszego #czarnyprotest w #czarnyponiedziałek Nasz 'kochany' polski rząd po cichu, kolanem przepycha CETA - umowa handlowa umożliwiająca import między innymi zywności genetycznie modyfikowanej ( http://niewygodne.info.pl/artykul7/03332-Trwa-czarny-protest-a-CETA-przechodzi-sobie-dalej.htm ), co w swoich skutkach, czy inaczej rzecz ujmując efektach końcowych będzie prowadziło do tego, że w bliższej bądź też dalszej przyszłości będziemy mieć na talerzach głównie, a w zasadzie przede wszystkim GMO. Co to takiego? Genetycznie Modyfikowane Organizmy, czyli chemię. Tak więc, zastanówmy się moi drodzy naprawdę bardzo dobrze, czego chcemy i co jest dla Nas najważniejsze, ponieważ prędzej będzie tak, że aborcja będzie bardziej dozwolona, niż ograniczona, a kwestia dotycząca GMO gdzieś Nam umknie i będzie nieodwracalna. Co Wy na to?



piątek, 30 września 2016

Przeprowadzka.

W ubiegłą środę przeprowadziłam się z mojej wsi koło Piotrkowa Trybunalskiego do znacznie większego i zupełnie nieznanego miasta, jakim jest Częstochowa. Mieszkam w akademiku, który nazywa się 'Skrzat', czyli pasuje do mnie, bo ja też jestem takim skrzacikiem z racji niedużego wzrostu, czego o akademiku nie można powiedzieć, ponieważ jest 10 - piętrowy, co absolutnie nie jest minusem. 
Mieszkam w wyremontowanym pokoju na ósmym piętrze. Łóźko piętrowe, wprowadziłam się na dół. Zaraz w środę przyszła dziewczyna, która pierwotnie miała ze mną mieszkać, niemniej jednak z nieznanych mi przyczyn poszła na dół do pokoju, w którym było kwaterowanie i zmieniła pokój na dwa numerki dalej. Nie rozumiem tego typu zachowania. Jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia, ma jakieś wątpliwości, pretensje to niech mówi to w twarz, a nie robi takie rzeczy za plecami.
Na łączniku są 4 pokoje, każdy z nich jest dwuosobowy, wszędzie łóżka są piętrowe. Dwa pokoje są kwadratowe bez balkonu oraz 2 pokoje (w tym mój) są prostokątne ('tramwaj' :) ) i mają balkon. Łazienka jest jedna na łączniku, podobnie, jak toaleta.
Po pierwszej przyszłej niedoszłej współlokatorce pojawiła się druga, która szczerze mówiąc nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia, ponieważ jakoś tak nie mogłam się porozumieć tak, jak bym tego chciała. Zobaczymy, jak to będzie, kiedy się wprowadzi. Mam nadzieję, że w razie wystąpienia jakiejkolwiek potrzeby mimo wszystko będzie istniała możliwość przeprowadzenia się do innego pokoju z jakąś inną osobą.

piątek, 23 września 2016

Zmiana, tylko czy dobra?

Niedługo (z osobistych powodów nie będę zdradzać, kiedy dokładnie, ponieważ nie chcę, by niektóre osoby weszły w posiadanie tej informacji) zmieniam miejsce zamieszkania. Fakt faktem jest to można powiedzieć zmiana czasowa, ponieważ na okres studiów, ale jednak. Niemniej nie wykluczam, że zostanę tam na stałe, jeżeli na przykład w danym mieście znajdzie się dla mnie praca, etc.
Prawdę powiedziawszy naprawdę bardzo się tego obawiam, gdyż nie wiem, czy sobie ze wszystkim poradzę, będąc faktycznie sama, bardzo kiepsko znając miasto, a nawet w ogóle, z daleka od domu. To będzie prawdziwa próba. Mam nadzieję na to, że mimo wszystko będzie dobrze. 
Może faktycznie zmiana otoczenia i ograniczenie kontaktu, a nawet jego zerwanie z niektórymi osobami dobrze mi zrobi. Naprawdę nie wiem.
Podsumowując, trzymajcie za mnie kciuki, żeby się wszystko powiodło.

czwartek, 15 września 2016

Pomaganie wyszło z mody.

Dziś będzie krótko, ale mam nadzieję - treściwie.
To smutne i przykre, ale niestety wychodzi na to, że w dzisiejszych czasach pomaganie absolutnie nie jest 
w modzie. Na nikogo nie działa to, że po prostu już kilkakrotnie przy wykorzystania pewnego portalu społecznościowego prosiłam o pomoc w wypełnieniu ankiety, którą chciałam wykorzystać przy pisaniu pewnej pracy konkursowej. Wszyscy gdzieś to mają, krótko mówiąc - w głębokim poważaniu. A przecież to zajęłoby może 10 minut. 
W sumie to szczerze powiem, że nie jestem w stanie zrozumieć (może jestem w jakiś sposób przez to ograniczona), jak można być tak kompletnie obojętnym na czyjeś prośby. Przecież to jest akurat drobna rzecz, nie wymagjąca jakiegoś szczególnego poświęcenia. Strach w ogóle pomyśleć, co gdyby faktycznie ktoś prosił o pomoc jakiegoś większego 'kalibru', nie wiem, na przykład o rozmowę (bo w dzisiejszych czasach wydaje się to być szczytem możliwości niektórych ludzi), ponieważ ludzie już praktycznie w ogóle ze sobą nie rozmawiają, a tym bardziej nie na tematy z kategorii życiowych. 
Przykłąd? Nawet z wczoraj. Miałam problem z przesłaniem zdjęcia do legitymacji studenckiej w wersji elektronicznej. Jako, że nie jestem jakimś komputerowym, informatycznym geniuszem od jakiegoś czasu niestety nie mogłam sobie z tym poradzić, co doprowadzało mnie do złości, a wręcz frustracji. W związku z tym postanowiłam poprosić o pomoc pewną, nazwijmy ją znajomą, o której wiem, że skończyła studia podyplomowe 
z zakresu grafiki, czy czegoś podobnego i jaką dostałam odpowiedź? Nie pomogę Ci, nie mam teraz czasu. Jej pewnie zajęłoby to znacznie mniej czasu, niż mnie, ale widocznie nie była się w stanie na to zdobyć. Szkoda, ale przynajmniej dowiedziałam się, jaka jest naprawdę i dzięki temu na przyszłość będę wiedziała, jak ja mam względem tej, czy innej osoby postępować.
Prawdą jest, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Tobie, znajomy/znajoma, czy kolego/koleżanko zajmie to niedługą chwilę, a mnie naprawdę pomoże. Niemniej jednak zrobisz z tym co zechcesz. Pozdrawiam wszystkich gorąco :)